Ogólnopolskie media doceniły zajęcia mechatroniki w naszym gimnazjum

Szerokim echem w polskiej oświacie odbiła się działalność Gimnazjum im. Jana Pawła II w Łęczycy na niwie wdrażania nowego, innowacyjnego przedmiotu jakim jest mechatronika. Sukcesy nastoletnich robotyków w krajowych i międzynarodowych turniejach, wysokie oceny ekspertów wystawiane jakości prowadzonych zajęć i ich rekomendacje zwróciły uwagę redakcji branżowego magazynu IT w edukacji.
 
Dziennikarze magazynu po raz pierwszy mieli okazję opublikować artykuł i wywiad o tak obszernym wykorzystywaniu robotyki na etapie gimnazjalnym. Byli tym pomysłem zachwyceni.
 
 
Zapytamy żartobliwym tonem - jaką "tajemną wiedzę" z dziedziny nowoczesnych technologii posiedli łęczyccy nauczyciele mechatroniki, że tuż po implementacji tego nowatorskiego przedmiotu, uczniowie zwyciężali w Międzynarodowych Zawodach Robotów? Jaka jest Pana recepta na sukces?

Świat nowoczesnych technologii jest najbardziej dynamicznie rozwijającą się dziedziną nie tylko nauki, ale również życia. To, co trzy lata temu było nowością, dziś traktowane jest jako standard, a często przeżytek. Klucz tkwi w nieustannym rozwoju własnych umiejętności i warsztatu pracy. Dzięki temu potrafimy stworzyć naszym uczniom warunki do nauki tego niezwykłego przedmiotu jakim jest mechatronika i otworzyć drogę do sukcesu, chociażby w międzynarodowych turniejach.

Obecnych uczniów klas drugich łęczyckiego gimnazjum czeka coś wyjątkowego na lekcjach mechatroniki w klasie trzeciej. Czego dotyczyć będzie ta kolejna innowacja?

Od września na naszych trzecioklasistów czeka absolutna nowość. Na lekcjach mechatroniki będą korzystali z pewnej otwartej platformy programistycznej przygotowanej z myślą o wszystkich majsterkowiczach i konstruktorach robotów. Co ważne, platforma ta przeznaczona jest dla osób w każdym wieku. Gimnazjaliści będą tworzyli samodzielne interaktywne obiekty i pisali programy sterujące ich pracą. Pozwolicie, że nie zdradzę jeszcze jej nazwy, bo przecież ma to być niespodzianką. Powiem tylko, że z platformy tej korzystają uczniowie najbardziej prestiżowych i najlepiej wyposażonych szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych w Europie.

Jak Pan ocenia współpracę z uczelniami wyższymi?

Zamierzamy ją jeszcze bardziej rozszerzyć. Zajęcia z wykładowcami i studentami cieszyły się wśród naszych uczniów bardzo dużą popularnością. Zostały też pozytywnie przyjęte przez rodziców. Stanowią kapitalne urozmaicenie ramowych zajęć prowadzonych w szkole. Kontakt z grupą Lodz Solar Team z Politechniki Łódzkiej oraz Wydziałem Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Łódzkiego będzie trwał nadal. Mamy też kilka nowych pomysłów na współpracę, do których bardzo pozytywnie odnieśli się przedstawiciele Urzędu Miasta.

Pan i Pani Renata Wasiak macie za sobą sporo pokazów robotycznych, również w szkołach podstawowych. Z jakimi reakcjami się Państwo spotykali?

Reakcje uczniów szkół podstawowych na nasze pokazy są fantastyczne. Nie tylko bardzo chętnie oglądają prezentacje możliwości naszych robotów, ale co dla nas najważniejsze, aktywnie biorą udział w robotycznych zabawach, które proponujemy. W przyszłym roku szkolnym również odwiedzimy łęczyckie szkoły podstawowe. Tym razem z nowym scenariuszem pokazów.

Minister Edukacji Narodowej już zapowiedziała zmiany w programach nauczania. Jedna z większych rewolucji ma dotyczyć m.in. nauczania informatyki z naciskiem na naukę programowania od początku nauki w szkole podstawowej. Co sądzi Pan o takich zmianach?

Jeżeli tego będzie dotyczyć ta rewolucja, to nic tylko przyklasnąć. Programowanie w przypadku uczniów gimnazjum czy szkoły podstawowej nie sprowadza się tylko do stworzenia mniej lub bardziej zaawansowanej aplikacji. Programowanie uczy postępowania według określonych procedur, poszukiwania kilku rozwiązań tego samego problemu, uczy kreatywności i, co będę powtarzał na każdym kroku, nie jest zarezerwowane tylko dla informatyków. Ma ogromny wpływ na wszechstronny rozwój uczniów.

Na świecie toczą się debaty na temat ewolucji modelu edukacji, gdzie ścierają się 2 wizje: lekcje " w chmurze", tablety w szkołach, nauka za pośrednictwem np. Skype'a kontra tzw. "teaching unplugged", czyli powrót do uczenia bez użycia jakichkolwiek technologii. Jak widzi Pan rozwój modelu szkoły? Czy w tym pojedynku może być jeden zwycięzca?

Rozwój nowoczesnych technologii i ich deficyt w szkołach sprawia, że moim zdaniem na "teaching unplugged" jest jeszcze za wcześnie. W tej chwili nowoczesna szkoła ewoluuje w kierunku pracy w chmurze, elektronicznych podręczników, pracy metodą projektów, rezygnacji z oceniania sumującego.

Proszę na chwilę uruchomić fantazję. Wyobraźmy sobie, że żadne ograniczenia finansowe nie istnieją. Jak nauka informatyki i mechatroniki w gimnazjum wyglądałaby w takim świecie idealnym?

Myślę, że jeśli chodzi o naukę powyższych przedmiotów na poziomie gimnazjum w idealnym świecie nie chodzi o ogromną liczbę pieniędzy. Idealny świat nauki informatyki i mechatroniki polega na współpracy specjalistów z wielu dziedzin, dzięki czemu można pokazać gimnazjalistom, że ich praca miałaby odzwierciedlenie w realnym życiu i nie polegałaby wyłącznie na zdobywaniu ocen. Mam tu na myśli taką sytuację, w której w murach gimnazjalnych uczniowie tworzą określony program czy też przedmiot za pośrednictwem drukarki 3D, a następnie mają w zaprzyjaźnionej firmie możliwość zaprezentowania go, by sprawdzić czy powoduje zamierzone działanie i czy ma szanse na praktyczne zastosowanie. Inteligentne urządzenia i przedmioty wchodzą do naszego życia z przytupem. Wszystkie potrzebują elementów zamiennych i oprogramowania. Idealnie byłoby gdyby ten obszar kształcenia połączyć czy też zazębić z nauką języka angielskiego, ale techniczno-informatycznego. Do tego już dążymy w naszej szkole, ponieważ nowoczesne technologie są nierozerwalnie połączone z komunikacją i pracą w tym języku. I jeszcze jedna ważna kwestia, nauka elementów programowania czy robotyki w szkole podstawowej i gimnazjum nie ma na celu wychowania i wyłonienia z 20-osobowej klasy 20 przyszłych informatyków. My mamy wychowywać światłych ludzi, rozumiejących otaczający ich świat nowoczesnych technologii, weryfikować ich zainteresowania, a jeżeli kilkoro z nich zostanie w przyszłości informatykami czy robotykami, to nic tylko się cieszyć, bo to wspaniały zawód.